Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zabije tę starą wiedźmę".
- Czy często o tym mówiła? - dopytywał porucznik Voltchynsky.
- Zawsze, ilekroć się spotykałyśmy - odpowiedziała bez wahania panna Simpson.
- A często się spotykałyście?
- Przynajmniej dwa razy w tygodniu.
To samo powiedziała policji druga, serdeczna przyjaciółka Kitty, Nathalie Hoolbert, która była nauczycielką w miejscowej szkole elementarnej i cieszyła się szacunkiem w miasteczku. Panna Hoolbert zeznała, że zrazu lekceważyła opowiadania Katarzyny, ale z czasem zaczęła traktować je poważnie. Rozmawiała nawet o tym z miejscowym sędzią, panem Weelbrunem, ale on uspokoił ją, że to tylko takie gadanie rozkapryszonej panienki, którą rodzice, dla jej dobra, krótko trzymają.
- Kiedy powiedziałam mu, że Kitty jest
zabije tę starą wiedźmę"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Czy często o tym mówiła?&lt;/&gt;&lt;/&gt; - dopytywał porucznik Voltchynsky.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Zawsze, ilekroć się spotykałyśmy&lt;/&gt;&lt;/&gt; - odpowiedziała bez wahania panna Simpson.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- A często się spotykałyście?&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Przynajmniej dwa razy w tygodniu.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>To samo powiedziała policji druga, serdeczna przyjaciółka Kitty, Nathalie Hoolbert, która była nauczycielką w miejscowej szkole elementarnej i cieszyła się szacunkiem w miasteczku. Panna Hoolbert zeznała, że zrazu lekceważyła opowiadania Katarzyny, ale z czasem zaczęła traktować je poważnie. Rozmawiała nawet o tym z miejscowym sędzią, panem Weelbrunem, ale on uspokoił ją, że to tylko takie gadanie rozkapryszonej panienki, którą rodzice, dla jej dobra, krótko trzymają.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Kiedy powiedziałam mu, że Kitty jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego