Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
narażając się teraz na odwrotne niebezpieczeństwo, mianowicie, że nogi zostaną mi na jachcie, a ręce na skale i znów będzie coś niedobrze. Spociłam się jak mysz pod miotłą, sapałam jak parowóz i wszelkimi siłami walczyłam ze straszliwą machiną. Okropnie mi brakowało tej drugiej mnie!
Jacht zaczął skręcać w lewo. W szale miotałam się z przodu na tył i z tyłu na przód, odpychając go od kamiennej ściany tu mniej, a tam więcej. Doprawdy, nigdy w życiu nie pracowałam tak ciężko i w takim pośpiechu!
I wreszcie otworzyło się przede mną wyjście na ocean! W tym momencie uprzytomniłam sobie, że bez silnika
narażając się teraz na odwrotne niebezpieczeństwo, mianowicie, że nogi zostaną mi na jachcie, a ręce na skale i znów będzie coś niedobrze. Spociłam się jak mysz pod miotłą, sapałam jak parowóz i wszelkimi siłami walczyłam ze straszliwą machiną. Okropnie mi brakowało tej drugiej mnie!<br>Jacht zaczął skręcać w lewo. W szale miotałam się z przodu na tył i z tyłu na przód, odpychając go od kamiennej ściany tu mniej, a tam więcej. Doprawdy, nigdy w życiu nie pracowałam tak ciężko i w takim pośpiechu!<br>I wreszcie otworzyło się przede mną wyjście na ocean! W tym momencie uprzytomniłam sobie, że bez silnika
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego