Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 26
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
nie dysponując w tej chwili relacją drugiej strony.
Sześcioro polskich turystów schodziło ścieżką z Polskiego Grzebienia w stronę leśniczówki na Polanie Białej Wody. Zatrzymani zostali przez strażnika, który zażądał od nich zezwolenia na przejście, gdyż w Tatrach Słowackich szlaki turystyczne powyżej granicy lasu zamknięte są do końca czerwca. Doszło do szarpaniny. Leśnik wezwał policję (można się domyślać, że z pomocą radiotelefonu). Cztery osoby zostały zatrzymane i wylegitymowane. Strażnik ukarał ich mandatami po 20 koron. Nie miałem więcej bloczków mandatowych - przyznał szczerze w notatce służbowej.
Jak wynika z tego dokumentu - jeden z Polaków, podający się za przewodnika górskiego, uciekł przez zieloną granicę
nie dysponując w tej chwili relacją drugiej strony.<br>Sześcioro polskich turystów schodziło ścieżką z Polskiego Grzebienia w stronę leśniczówki na Polanie Białej Wody. Zatrzymani zostali przez strażnika, który zażądał od nich zezwolenia na przejście, gdyż w Tatrach Słowackich szlaki turystyczne powyżej granicy lasu zamknięte są do końca czerwca. Doszło do szarpaniny. Leśnik wezwał policję (można się domyślać, że z pomocą radiotelefonu). Cztery osoby zostały zatrzymane i wylegitymowane. Strażnik ukarał ich mandatami po 20 koron. Nie miałem więcej bloczków mandatowych - przyznał szczerze w notatce służbowej.<br>Jak wynika z tego dokumentu - jeden z Polaków, podający się za przewodnika górskiego, uciekł przez zieloną granicę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego