Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
nimi? Umarli z głodu czy z tyfusu? Zabici kulą czy gazem? Zabici batem czy spaleni? Zgubili się, być może, na wielkich obszarach Związku Radzieckiego, obejmujących szóstą część ziemi. Może są w Armii Czerwonej. Bachner miał najlepsze wyniki w strzelaniu, kiedy odbywali ćwiczenia PW... zawzięty, rudy grubas.
Nie ma nikogo. Wielki, szary gmach szkoły sterczy pośród ruin ulicy, rozpruty bombą, ukazujący wnętrza znajomych sal obwiedzione olejną lamperią z ugrowożółtej farby, która teraz obłazi płatami.
Wszystkie dawne przyjaźnie rozniesione na cztery wiatry. Rozprysnęli się wszyscy w różne strony i nigdy już nie wbiegną gromadą po szerokich schodach, uprzedzając dzwonienie woźnego Franciszka, który przygrywał
nimi? Umarli z głodu czy z tyfusu? Zabici kulą czy gazem? Zabici batem czy spaleni? Zgubili się, być może, na wielkich obszarach Związku Radzieckiego, obejmujących szóstą część ziemi. Może są w Armii Czerwonej. Bachner miał najlepsze wyniki w strzelaniu, kiedy odbywali ćwiczenia PW... zawzięty, rudy grubas.<br>Nie ma nikogo. Wielki, szary gmach szkoły sterczy pośród ruin ulicy, rozpruty bombą, ukazujący wnętrza znajomych sal obwiedzione olejną lamperią z ugrowożółtej farby, która teraz obłazi płatami.<br>Wszystkie dawne przyjaźnie rozniesione na cztery wiatry. Rozprysnęli się wszyscy w różne strony i nigdy już nie wbiegną gromadą po szerokich schodach, uprzedzając dzwonienie woźnego Franciszka, który przygrywał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego