Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
to byli amerykańscy lekarze. Ten profesor Shapiro jest naprawdę doskonały, no i rozumiesz: tu wszystko jest o dziesięć lat do przodu.
- Wiesz, że studiuję na roku z Aśką Wrońską?
Chwilę trwa, nim ta rewelacja pokona Atlantyk.
- Poważnie? Wiedziałam, że ona zdaje na jakieś studia, ale nie miałam wtedy głowy do szczegółów. Ładna dziewuszka, nie? Pozdrów ją ode mnie.
Byłem jak nałogowiec, który po kilku miesiącach przerwy zapalił pierwszego papierosa, wypił pierwszy kieliszek; głód używki odzywa się z poczwórną siłą, a sklep bezterminowo zamknięty. Milena nie wie, kiedy wróci; powiedziała, że nieprędko; ten telefon poprzedzała niedorzeczna nadzieja, Bóg wie skąd i Bóg
to byli amerykańscy lekarze. Ten profesor Shapiro jest naprawdę doskonały, no i rozumiesz: tu wszystko jest o dziesięć lat do przodu.<br>- Wiesz, że studiuję na roku z Aśką Wrońską?<br>Chwilę trwa, nim ta rewelacja pokona Atlantyk.<br>- Poważnie? Wiedziałam, że ona zdaje na jakieś studia, ale nie miałam wtedy głowy do szczegółów. Ładna dziewuszka, nie? Pozdrów ją ode mnie.<br>Byłem jak nałogowiec, który po kilku miesiącach przerwy zapalił pierwszego papierosa, wypił pierwszy kieliszek; głód używki odzywa się z poczwórną siłą, a sklep bezterminowo zamknięty. Milena nie wie, kiedy wróci; powiedziała, że nieprędko; ten telefon poprzedzała niedorzeczna nadzieja, Bóg wie skąd i Bóg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego