Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
który został szefem wywiadu w 1996 roku, odegrał bardzo negatywną rolę w okresie tuż po wybuchu afery "Olina". - "Wyczyścił" wywiad praktycznie ze wszystkich osób, które pracowały nad rozpracowywaniem Ałganowa. Jego działania osłabiły nasze służby, a to służyło Rosjanom - mówi jeden z byłych funkcjonariuszy. - To dla wielu moich kolegów będzie prawdziwy szok, gdy dowiedzą się, że pracuje teraz dla współpracowników Ałganowa.
Jako szef wywiadu Czerniak posiadł także wiedzę o najtajniejszych operacjach polskich służb, zna tożsamość agentów i najtajniejsze informacje. - To jest kwestia moralności. Na pewno niczego nie zdradzam - odpowiada na pytanie, czy to w porządku, że pracuje teraz dla ludzi, których rozpracowywał
który został szefem wywiadu w 1996 roku, odegrał bardzo negatywną rolę w okresie tuż po wybuchu afery &lt;name type="person"&gt;"Olina"&lt;/&gt;. - "Wyczyścił" wywiad praktycznie ze wszystkich osób, które pracowały nad rozpracowywaniem &lt;name type="person"&gt;Ałganowa&lt;/&gt;. Jego działania osłabiły nasze służby, a to służyło Rosjanom - mówi jeden z byłych funkcjonariuszy. - To dla wielu moich kolegów będzie prawdziwy szok, gdy dowiedzą się, że pracuje teraz dla współpracowników &lt;name type="person"&gt;Ałganowa&lt;/&gt;.<br>Jako szef wywiadu &lt;name type="person"&gt;Czerniak&lt;/&gt; posiadł także wiedzę o najtajniejszych operacjach polskich służb, zna tożsamość agentów i najtajniejsze informacje. - To jest kwestia moralności. Na pewno niczego nie zdradzam - odpowiada na pytanie, czy to w porządku, że pracuje teraz dla ludzi, których rozpracowywał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego