Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Za dużo byś chciał od razu! Powrót do dawnego stanu oznacza tylko tyle, że zaczęto nad nią znowu urzędować. A wiesz, jakie jest nasze urzędowanie. Całkuje ono elementy, całkuje i całkuje aż do ostatniej chwili: To teoria. W praktyce jednak nie wyobrażam sobie niczego, co by ci jeszcze mogło pomieszać szyki.
Wyszliśmy na podwórze. Stało tam jego auto. Wsiedliśmy, ale nie pozwoliłem, by mnie odwoził do "Wandy". Zatłoczonym Corsem, ciągle zatrzymując się, dojechaliśmy do piazza Venezia. Tu wysiadłem, nie chcąc nadużywać uprzejmości Campillego. Skręcił w lewo, za Tybr, do siebie, a ja doszedłem pieszo aż do Colosseum. Dokuczał upał. Potrzebowałem jednak
Za dużo byś chciał od razu! Powrót do dawnego stanu oznacza tylko tyle, że zaczęto nad nią znowu urzędować. A wiesz, jakie jest nasze urzędowanie. Całkuje ono elementy, całkuje i całkuje aż do ostatniej chwili: To teoria. W praktyce jednak nie wyobrażam sobie niczego, co by ci jeszcze mogło pomieszać szyki. <br>Wyszliśmy na podwórze. Stało tam jego auto. Wsiedliśmy, ale nie pozwoliłem, by mnie odwoził do "Wandy". Zatłoczonym Corsem, ciągle zatrzymując się, dojechaliśmy do piazza Venezia. Tu wysiadłem, nie chcąc nadużywać uprzejmości Campillego. Skręcił w lewo, za Tybr, do siebie, a ja doszedłem pieszo aż do Colosseum. Dokuczał upał. Potrzebowałem jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego