Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
i uściśnięcie mu dłoni. Skądinąd, jak to bywa przy spotkaniach z wielkimi poetami, po lekturze jego dzieła byłbym prawdopodobnie rozczarowany żywym człowiekiem.
Polak w Ameryce, a szczególnie polski poeta w Ameryce, nie może nie zadumać się nad tym, jak też wyglądałoby wymyślanie tablic w jego języku ojczystym. Polskich napisów na tablicach rejestracyjnych widzi się w stanie Massachusetts niezmiernie mało i nie zdarzyło mi się jeszcze zauważyć tekstu, który byłby poetycko skuteczny: z reguły nie wykraczają one poza tuzinkowe STEFAN czy JOASIA. Bo też trudności są ogromne. Polak, jak to z nami zawsze bywało w historii, jest względem Amerykanina i w tej dziedzinie
i uściśnięcie mu dłoni. Skądinąd, jak to bywa przy spotkaniach z wielkimi poetami, po lekturze jego dzieła byłbym prawdopodobnie rozczarowany żywym człowiekiem.<br> Polak w Ameryce, a szczególnie polski poeta w Ameryce, nie może nie zadumać się nad tym, jak też wyglądałoby wymyślanie tablic w jego języku ojczystym. Polskich napisów na tablicach rejestracyjnych widzi się w stanie Massachusetts niezmiernie mało i nie zdarzyło mi się jeszcze zauważyć tekstu, który byłby poetycko skuteczny: z reguły nie wykraczają one poza tuzinkowe STEFAN czy JOASIA. Bo też trudności są ogromne. Polak, jak to z nami zawsze bywało w historii, jest względem Amerykanina i w tej dziedzinie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego