Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.01
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
osoby, dawniej w sobotę nie było gdzie się położyć. Na plaży w Lubiatowie też pustawo. W ośrodkach nie widać ruchu. Zniknęły też tak liczne tu niegdyś wrocławskie rejestracje samochodów. Na turystach się więc nie zarobi. Czyli brudne jezioro wystawiło rachunek.

Antoni z Gubina: - Przyglądam się w telewizji jak parlamentarzyści odkręcają tabliczki ze swoimi imionami i nazwiskami z miejsc sejmowych. Ciekawe czy za nie płacą? Przecież kupiono je z naszych podatków.

Jerzy z Gorzowa: - Przypadkiem zauważyłem, że rozpoczęły się żniwa. Każdy kłos przestał już być na wagę złota. Nikt nie szuka sznurka do snopowiązałek Wiejskie sklepy nie mają dodatkowych dostaw konserw i
osoby, dawniej w sobotę nie było gdzie się położyć. Na plaży w Lubiatowie też pustawo. W ośrodkach nie widać ruchu. Zniknęły też tak liczne tu niegdyś wrocławskie rejestracje samochodów. Na turystach się więc nie zarobi. Czyli brudne jezioro wystawiło rachunek. <br><br>Antoni z Gubina: - Przyglądam się w telewizji jak parlamentarzyści odkręcają tabliczki ze swoimi imionami i nazwiskami z miejsc sejmowych. Ciekawe czy za nie płacą? Przecież kupiono je z naszych podatków. <br><br>Jerzy z Gorzowa: - Przypadkiem zauważyłem, że rozpoczęły się żniwa. Każdy kłos przestał już być na wagę złota. Nikt nie szuka sznurka do snopowiązałek Wiejskie sklepy nie mają dodatkowych dostaw konserw i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego