możesz coś podobnego mówić?<br>- No bo pewnie! Ty uważasz za bohaterstwo to, co jest najzwyklejszą rzeczą na świecie, to, co przeżywają w tej samej chwili miliony ludzi <page nr=257>.<br> Co tu dużo gadać; w tym nie ma żadnej zasługi, bo ty musisz kochać. W tym jest tylko cierpienie, a nie bohaterstwo.<br>I tak było zawsze, gdy szli ulicą - ona bowiem lubiła wystawiać się z nim na widok publiczny, a on wiedział o tym. Ciągnęła go zawsze tam, gdzie dużo ludzi, chwytała spojrzenia przechodniów, zdawała się mówić: "Patrzcie, jaka z nas ładna para, jakiego zgrabnego mam chłopczyka" - przy tym twarz jej promieniowała czymś, co powinno