Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
tępym wzrokiem przed siebie. Ale pewnego razu coś w tych
powtarzających się narzekaniach uderzyło ją jednak,
bo podniosła oczy i spojrzała uważnie na Adelę.
Patrzyła długo, w milczeniu, z coraz większym zdziwieniem.


- No... - powiedziała wreszcie - kto by się
tego spodziewał! Takie z niej było dobre i ładne
dziecko, a teraz takie się jakieś złe, chude i brzydkie
zrobiło. Prawdziwa jędza!

I nagle Adelę jakby coś ukłuło w serce. Tyle
razy już przecież słyszała to słowo z ust sąsiadek
i - nic.

Ale kiedy je powiedziała matka, to taki poczuła w sobie
żal, że byłaby się rozbeczała na głos jak
małe dziecko, żeby jej
tępym wzrokiem przed siebie. Ale pewnego razu coś w tych <br>powtarzających się narzekaniach uderzyło ją jednak, <br>bo podniosła oczy i spojrzała uważnie na Adelę. <br>Patrzyła długo, w milczeniu, z coraz większym zdziwieniem. <br><br><br>- No... - powiedziała wreszcie - kto by się <br>tego spodziewał! Takie z niej było dobre i ładne <br>dziecko, a teraz takie się jakieś złe, chude i brzydkie <br>zrobiło. Prawdziwa jędza! <br><br>I nagle Adelę jakby coś ukłuło w serce. Tyle <br>razy już przecież słyszała to słowo z ust sąsiadek <br>i - nic. <br><br>Ale kiedy je powiedziała matka, to taki poczuła w sobie <br>żal, że byłaby się rozbeczała na głos jak <br>małe dziecko, żeby jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego