Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
powiedzieć, w końcu wyjąkała:
- Ojciec wyrzucił mnie z domu.
- Długo tu stoisz? - zadała jej pytanie Ewelina, starając się ochłonąć.
- Nie wiem, dwie godziny, może dłużej.
Dziewczynka trzęsła się, może z emocji, a może było jej zimno. Ewelina otoczyła ją ramieniem.
- Chodź, pojedziemy do mnie - powiedziała ciepło.
Przy placu Narutowicza złapały taksówkę. Usiadły na tylnym siedzeniu, Ewelina cały czas obejmowała Zuzię, a ona położyła jej głowę na ramieniu i przymknęła oczy. Wyglądała na wyczerpaną. Obie nic nie mówiły. Dopiero kiedy Ewelina posadziła dziewczynkę w fotelu i dała jej herbaty, ta rozpłakała się. Ewelina nie starała się jej powstrzymywać, czuła, że to, co
powiedzieć, w końcu wyjąkała:<br>- Ojciec wyrzucił mnie z domu. <br>- Długo tu stoisz? - zadała jej pytanie Ewelina, starając się ochłonąć. <br>- Nie wiem, dwie godziny, może dłużej. <br>Dziewczynka trzęsła się, może z emocji, a może było jej zimno. Ewelina otoczyła ją ramieniem. <br>- Chodź, pojedziemy do mnie - powiedziała ciepło. <br>Przy placu Narutowicza złapały taksówkę. Usiadły na tylnym siedzeniu, Ewelina cały czas obejmowała Zuzię, a ona położyła jej głowę na ramieniu i przymknęła oczy. Wyglądała na wyczerpaną. Obie nic nie mówiły. Dopiero kiedy Ewelina posadziła dziewczynkę w fotelu i dała jej herbaty, ta rozpłakała się. Ewelina nie starała się jej powstrzymywać, czuła, że to, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego