Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
biurze.
Zagaduje innych.

Zbyt głośno konferuje z przyjaciółką przez służbowy telefon.

Profesjonalny leniuch:

Gdziekolwiek się udaje, choćby tylko do toalety - idzie szybkim krokiem.
Zawsze ma przy sobie teczkę lub plik papierów, a pod ręką zgrabną wymówkę (maksimum trzy słowa).
Zawsze ma włączony komputer i kilka dokumentów otwartych. Dobrze wie, że tańcujący wygaszacz, nie mówiąc o ślepym ekranie, działa na przełożonych jak płachta na byka.
Na biurku ma rozłożone w miarę aktualne papiery, a na podorędziu trzyma spory, wypełniony maczkiem notatnik wraz z długopisem.
Co jakiś czas inteligentnie włącza się w życie biura - celną uwagą, rzeczowym pytaniem.
Jeśli ktoś go o coś
biurze.<br>Zagaduje innych.<br><br>Zbyt głośno konferuje z przyjaciółką przez służbowy telefon.<br><br>&lt;tit&gt;Profesjonalny leniuch:&lt;/&gt;<br><br>Gdziekolwiek się udaje, choćby tylko do toalety - idzie szybkim krokiem.<br>Zawsze ma przy sobie teczkę lub plik papierów, a pod ręką zgrabną wymówkę (maksimum trzy słowa).<br>Zawsze ma włączony komputer i kilka dokumentów otwartych. Dobrze wie, że tańcujący wygaszacz, nie mówiąc o ślepym ekranie, działa na przełożonych jak płachta na byka.<br>Na biurku ma rozłożone w miarę aktualne papiery, a na podorędziu trzyma spory, wypełniony maczkiem notatnik wraz z długopisem.<br>Co jakiś czas inteligentnie włącza się w życie biura - celną uwagą, rzeczowym pytaniem.<br>Jeśli ktoś go o coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego