pozornie bezkonfliktowej współpracy w mgnieniu oka poszły na marne, gdy do głosu doszły prywata i wygórowane ambicje. Obecnie mamy rozbrat, bezład, wzajemną wrogość i nieufność. To, co się dzieje, zaczyna wymykać się spod kontroli. Aby kontrolę odzyskać, aby nie dopuścić do żywiołowego kataklizmu, należy wziąć w mocne ręce ster tego targanego sztormem okrętu. Ja, pani Laux-Antille, pani Merigold i pani Metz przedyskutowałyśmy już tę sprawę i jesteśmy zgodne. Odbudowanie zniszczonych na Thanedd Kapituły i Rady nie wystarczy. Nie ma zresztą z kogo odbudowywać obu tych instytucji, nie ma gwarancji, że odbudowane nie będą od początku zarażone chorobą, która zniszczyła poprzednie