jednej z dzielnic, ale stężenie cyjanku nie przekracza tam 0,2 miligrama na litr. Władze w Belgradzie twierdzą, że Rumunia powinna zostać postawiona przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości. Bukareszt posiada 45 proc. akcji kopalni. <br>Organizacje zajmujące się ochroną środowiska zarzucają australijskiemu właścicielowi, że stosuje w Rumunii niebezpieczną, zabronioną w krajach rozwiniętych, technologię wypłukiwania szlachetnego kruszcu za pomocą cyjanku. Jest to możliwe, bo biedne kraje, do których należy Rumunia, nie mają restrykcyjnych przepisów w tej dziedzinie. <br>Władze rumuńskie oświadczyły wczoraj, że Węgry i Jugosławia znacznie wyolbrzymiają skalę szkód wywołanych zatruciem Cisy. - Przedostanie się cyjanku do wody spowodowało poważne zanieczyszczenie, ale nie miało takiego