Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.15
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
czerwcowym, a najpóźniej po rozwiązaniu PZPR i wyborach prezydenckich 1990 roku, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. SB i peerelowski wywiad wojskowy zapewne nadal by mieszały, ale już nie na taką skalę.
Dobrze zatem się stało, że Komisja do spraw Służb Specjalnych próbuje wyjaśnić, kto i dlaczego dwukrotnie wyciągał teczkę Marka Belki. Jest szansa, że dzięki temu będziemy mogli poznać - i ocenić - również mechanizmy tego mieszania się, zakres obecności dzisiejszych służb specjalnych w życiu politycznym, wpływ na nie wysokich urzędników państwowych.
Tym bardziej wywołuje sprzeciw wypowiedź przesłuchiwanego wczoraj przez komisję byłego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego, który powiedział, iż prace
czerwcowym, a najpóźniej po rozwiązaniu PZPR i wyborach prezydenckich 1990 roku, to dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. SB i peerelowski wywiad wojskowy zapewne nadal by mieszały, ale już nie na taką skalę.&lt;/&gt;<br>Dobrze zatem się stało, że Komisja do spraw Służb Specjalnych próbuje wyjaśnić, kto i dlaczego dwukrotnie wyciągał teczkę Marka Belki. Jest szansa, że dzięki temu będziemy mogli poznać - i ocenić - również mechanizmy tego mieszania się, zakres obecności dzisiejszych służb specjalnych w życiu politycznym, wpływ na nie wysokich urzędników państwowych.<br>Tym bardziej wywołuje sprzeciw wypowiedź przesłuchiwanego wczoraj przez komisję byłego szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego, który powiedział, iż prace
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego