Trzeba techniki i wiedzy, żeby oddać prawdę muzyki baroku, klasyki czy impresjonizmu. Margines wykonawcy, szczególnie w tej fazie nauki, jest ciasny i niewygodny dla młodych ludzi z buzującym, rozpierającym ego. Nie umiałam znaleźć siebie. Bardzo się tym wszystkim przejmowałam, ponieważ zawsze miałam syndrom dobrej uczennicy... Dzisiaj myślę, że po prostu tłamsiłam samą siebie.</> <br><who3>G.: Podobno ten "syndrom dobrej uczennicy" towarzyszył ci nawet podczas porodu, kiedy odkryłaś u siebie jakieś nadzwyczajne możliwości wokalne.</> <br><who4>A.M.J.: To był syndrom badacza! No i mój psychologiczny postęp w docieraniu do siebie szczerej, prawdziwej, organicznej. Przy pierwszym porodzie powstrzymywałam krzyk. Sądziłam, że nie uchodzi tak