Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
zastanawiał się komisarz Handler, idąc wolno przez zatłoczony Rynek. - Jaka bestia siedzi w tobie, że zmusza cię do wychodzenia nocą, aby zagryzać swe ofiary? Co wtedy czujesz? Czy jesteś szczęśliwy? A może pocisz się ze strachu? I w kogo uderzysz następnym razem?"
Pytania wędrowały po głowie z tupotem. Wiedział, że trafna odpowiedź przybliżyłaby go do rozwiązania sprawy. Ale rozumiał też, że w tym wypadku każda możliwość jest dopuszczalna. Wolno powiedzieć wszystko, i nic z tego nie wynika. Słowa znaczą tylko tyle, co brzmiące w uszach dźwięki. Absolutna dowolność.
Takiej sprawy nie miał nigdy w życiu. Do tej pory zajmował się normalnymi
zastanawiał się komisarz Handler, idąc wolno przez zatłoczony Rynek. - Jaka bestia siedzi w tobie, że zmusza cię do wychodzenia nocą, aby zagryzać swe ofiary? Co wtedy czujesz? Czy jesteś szczęśliwy? A może pocisz się ze strachu? I w kogo uderzysz następnym razem?"<br>Pytania wędrowały po głowie z tupotem. Wiedział, że trafna odpowiedź przybliżyłaby go do rozwiązania sprawy. Ale rozumiał też, że w tym wypadku każda możliwość jest dopuszczalna. Wolno powiedzieć wszystko, i nic z tego nie wynika. Słowa znaczą tylko tyle, co brzmiące w uszach dźwięki. Absolutna dowolność.<br>Takiej sprawy nie miał nigdy w życiu. Do tej pory zajmował się normalnymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego