siedzących.<br>Po blisko dwugodzinnej nocnej ceremonii papież, który przybył na plac &lt;name type="place"&gt;św. Piotra&lt;/&gt; w sobotę pierwszego dnia świąt, wyglądał na zmęczonego, ale przemawiał silnym głosem, przy życzeniach zmieniając egzotyczne języki. Mimo rzęsistego deszczu plac &lt;name type="place"&gt;Świętego Piotra&lt;/&gt; i okoliczne ulice wypełnione były szczelnie tysiącami wiernych. &lt;name type="person"&gt;Jan Paweł II&lt;/&gt; wygłosił orędzie z tronu ustawionego przed bazyliką. Bezpośrednią transmisję tego wydarzenia przeprowadziło 112 stacji radiowych i telewizyjnych z 71 krajów, wśród nich komunistycznej &lt;name type="place"&gt;Kuby&lt;/&gt; oraz &lt;name type="place"&gt;Turcji&lt;/&gt;. Orędzie papieskie było stosunkowo krótkie, ale bardzo dobitne. W osobisty sposób &lt;name type="person"&gt;Ojciec Święty&lt;/&gt; zwracał się do nowo narodzonego Księcia Pokoju, aby odsunął wiszące nad ludzkością zagrożenia: - Myślę o