to dawniej... Dawniej to się nie robiło grilla, tylko na wakacje jak się jechało, to główną atrakcją to było ognisko. </><br><who1>Ognisko, tak. </><br><who2>A teraz wszyscy to są tacy wygodni, robią sobie grilla, nie ma bałaganu, kłopotu żadnego. </><br><who1>Super. </><br><who2>Tak że byliśmy wczoraj na ziemniaczkach wieczornych. Wracaliśmy rowerami i zasiedzieliśmy się troszeczkę i potem nawet miałam takie w stosunku do siebie też wyrzuty, bo nie mamy światła w rowerze. Jechaliśmy już o zmroku i mówię do męża, że jesteśmy nie w porządku, bo jak jadą nieoświetleni rowerzyści, to się złościmy zawsze, a sami tak szarówka już była i wracamy bez świateł. I