Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Marka Skwarnickiego. Wiem jednak, że Ojciec Święty odprawił Tadziową drogę jako prywatną medytację i prosił mnie, bym o tym Tadeusza zawiadomił. Wielokrotnie z zachwytem wspominał Papież tekst Tadeusza o bł.
Jozafacie, modlił się za Tadzia w czasie choroby. A Tadeusz?... ostatnie słowa, które od niego słyszałem, to była wypowiedziana z trudem prośba, bym pozdrowił Ojca Świętego. W polemikach owszem, bywał demagogiem, potrafił ustawić sobie
przeciwnika do bicia i strasznie dokopać (bywało nawet, że Jerzy Turowicz kazał mu łagodzić te okrutne teksty lub wręcz ich nie puszczał). Ale nigdy taki nie był w Malachiaszu. Tam był duszpasterzem odpowiedzialnym za tych, co się
Marka Skwarnickiego. Wiem jednak, że Ojciec Święty odprawił Tadziową drogę jako prywatną medytację i prosił mnie, bym o tym Tadeusza zawiadomił. Wielokrotnie z zachwytem wspominał Papież tekst Tadeusza o bł. <br>Jozafacie, modlił się za Tadzia w czasie choroby. A Tadeusz?... ostatnie słowa, które od niego słyszałem, to była wypowiedziana z trudem prośba, bym pozdrowił Ojca Świętego. W polemikach owszem, bywał demagogiem, potrafił ustawić sobie <br>przeciwnika do bicia i strasznie dokopać (bywało nawet, że Jerzy Turowicz kazał mu łagodzić te okrutne teksty lub wręcz ich nie puszczał). Ale nigdy taki nie był w Malachiaszu. Tam był duszpasterzem odpowiedzialnym za tych, co się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego