Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Dziewczyna z Banku Prowincjonalnego S. A.
Rok: 1997
No właśnie! - przytaknął Prochyra. - Umówiliśmy się w zupełnie innej sprawie, ale ten wczorajszy napad wywrócił wszystko do góry nogami.
- Przyniosłem wprawdzie dokumenty, ale nie jestem pewny, czy pora jest odpowiednia.
- Jak długo ta firma może się jeszcze utrzymać?
- Obawiam się, że niedługo. Ale to przecież nie jest jedyne przedsiębiorstwo, któremu trzeba pomóc w godnym zejściu z tego świata. Głupio byłoby, gdyby panu zwaliła się na przykład jakaś kontrola akurat w czasie załatwiania tej sprawy. Nie ręczę za naszego prezesa.
- Kontrola jest w stanie sprawdzić tylko papiery. Jeżeli w papierach wszystko gra, nie ma punktu zaczepienia.
- Dokumenty dotyczące tego przedsiębiorstwa są w
No właśnie! - przytaknął Prochyra. - Umówiliśmy się w zupełnie innej sprawie, ale ten wczorajszy napad wywrócił wszystko do góry nogami.<br>- Przyniosłem wprawdzie dokumenty, ale nie jestem pewny, czy pora jest odpowiednia.<br>- Jak długo ta firma może się jeszcze utrzymać?<br>- Obawiam się, że niedługo. Ale to przecież nie jest jedyne przedsiębiorstwo, któremu trzeba pomóc w godnym zejściu z tego świata. Głupio byłoby, gdyby panu zwaliła się na przykład jakaś kontrola akurat w czasie załatwiania tej sprawy. Nie ręczę za naszego prezesa.<br>&lt;page nr=77&gt; - Kontrola jest w stanie sprawdzić tylko papiery. Jeżeli w papierach wszystko gra, nie ma punktu zaczepienia.<br>- Dokumenty dotyczące tego przedsiębiorstwa są w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego