Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
gdzie księgozbiór na dwie wielkie ściany; chyba kilka tysięcy tomów, przeważają rosyjskie i niemieckie, ale, niby w ONZ, wszystkie główne języki są tu reprezentowane; pomyślałem, że mój stary byłby tu jak w raju, gdyby strach, "pamiętaj, co przeżył w tamtych latach", pozwolił mu przekroczyć próg.
- Pan się nie boi tego u siebie trzymać? - pytam, gdy pokazuje mi coś Niekricza; wtedy pierwszy raz zetknąłem się z tym nazwiskiem.
- Czemu miałbym się bać? Nie bałem się Hitlera, Stalina, więc poczciwy Edward tym bardziej mi niestraszny. Zresztą, ich głównie interesuje prawomyślność takich młodych jak pan, a ja, człowiek stary, niedługo zabiorę do grobu moje
gdzie księgozbiór na dwie wielkie ściany; chyba kilka tysięcy tomów, przeważają rosyjskie i niemieckie, ale, niby w ONZ, wszystkie główne języki są tu reprezentowane; pomyślałem, że mój stary byłby tu jak w raju, gdyby strach, "pamiętaj, co przeżył w tamtych latach", pozwolił mu przekroczyć próg.<br>- Pan się nie boi tego u siebie trzymać? - pytam, gdy pokazuje mi coś Niekricza; wtedy pierwszy raz zetknąłem się z tym nazwiskiem.<br>- Czemu miałbym się bać? Nie bałem się Hitlera, Stalina, więc poczciwy Edward tym bardziej mi niestraszny. Zresztą, ich głównie interesuje prawomyślność takich młodych jak pan, a ja, człowiek stary, niedługo zabiorę do grobu moje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego