Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
dom, zatrzymała się na chwilę przed oknem i uniosła głowę, patrząc Grzegorzowi w oczy. Na jej kochanej, mądrej twarzy malowała się czułość.

3.

Tak mu się ostatnio ze wzrokiem pogorszyło, że z daleka zupełnie nie rozpoznawał numerów. Okulista stwierdził początki katarakty i zapisał mu drogie, japońskie krople - bez zniżki z ubezpieczalni, więc trudno, co robić.
No, ale wreszcie dotarł do celu. W bramie spotkał wysoką blondynkę z dzieciakami i zapytał, gdzie tu mieszkają Ogorzałkowie, bo lista lokatorów wisiała wysoko, nie wiadomo dlaczego prawie pod sklepieniem. Oczy mógłby sobie wypatrzeć, a jeszcze nic by nie zobaczył. Okazało się, że blondynka była grzeczna
dom, zatrzymała się na chwilę przed oknem i uniosła głowę, patrząc Grzegorzowi w oczy. Na jej kochanej, mądrej twarzy malowała się czułość.<br>&lt;page nr=62&gt;<br>3.<br><br>Tak mu się ostatnio ze wzrokiem pogorszyło, że z daleka zupełnie nie rozpoznawał numerów. Okulista stwierdził początki katarakty i zapisał mu drogie, japońskie krople - bez zniżki z ubezpieczalni, więc trudno, co robić.<br>No, ale wreszcie dotarł do celu. W bramie spotkał wysoką blondynkę z dzieciakami i zapytał, gdzie tu mieszkają Ogorzałkowie, bo lista lokatorów wisiała wysoko, nie wiadomo dlaczego prawie pod sklepieniem. Oczy mógłby sobie wypatrzeć, a jeszcze nic by nie zobaczył. Okazało się, że blondynka była grzeczna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego