toastu...</tit><br><intro>Polska może się pochwalić dobrą ustawą przeciwalkoholową z 1959 r. - ale jest ona realizowana o wiele gorzej. Polscy uczeni, lekarze, alkoholodzy, działacze mają na temat alkoholizmu wiele do powiedzenia - ale, niestety, samym gadaniem nie - udało się wyleczyć ani jednego alkoholika.</intro> <br>Alkohol jest trucizną działającą długotrwale,- zawsze w jednym celu - ubezwłasnowolnienia człowieka. Ileż osobistej energii spalają ludzie uspołecznieni, wrażliwi, przytomni, aby... przekonać jednego wesolutkiego prezesa geesu, żeby ten nie posyłał trzydziestu skrzynek wódki na festyn młodzieżowy. Ileż petycji trzeba napisać do resortu, żeby skończono wreszcie w fabrykach z alkoholowymi bankietami. I szerzej: nikt u nas nie przekona ważnego durnia, żeby po