Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
W Libanie mordują, w Abisynii głodują, Cezar grozi przekroczeniem Rubikonu, Roland dmie w trąbę, Polacy budują przedmurze chrześcijaństwa, ktoś w Sarajewie rzucił bombę, we wrześniu pogoda utrzymuje się i tłumy gdzieś idą i idą. Ledwo zgasił telewizor i zaczął dyskutować ze Spinozą atrybuty Kota, kiedy wywalono drzwi i wpadło trzech uboli w habitach franciszkańskich. Jeden demolował mieszkanie, a dwóch biło gdzie popadło. Gdy skończyli bić, święty Hubert, czyli ten, który demolował, zaczął Guptę badać.
- Po co się pchasz w sprawy Octaviana?
- Płacą mi, i to w dolarach. Muszę jakoś żyć.
- Jest tyle innych trupów, rabunków i gwałtów, po co ci jeszcze
W Libanie mordują, w Abisynii głodują, Cezar grozi przekroczeniem Rubikonu, Roland dmie w trąbę, Polacy budują przedmurze chrześcijaństwa, ktoś w Sarajewie rzucił bombę, we wrześniu pogoda utrzymuje się i tłumy gdzieś idą i idą. Ledwo zgasił telewizor i zaczął dyskutować ze Spinozą atrybuty Kota, kiedy wywalono drzwi i wpadło trzech uboli w habitach franciszkańskich. Jeden demolował mieszkanie, a dwóch biło gdzie popadło. Gdy skończyli bić, święty Hubert, czyli ten, który demolował, zaczął Guptę badać.<br>- Po co się pchasz w sprawy Octaviana?<br>- Płacą mi, i to w dolarach. Muszę jakoś żyć.<br>- Jest tyle innych trupów, rabunków i gwałtów, po co ci jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego