Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
i aby nie dostać jakiegoś nowego zadania czym prędzej wyszedłem z sali. Zamknąwszy za sobą drzwi odetchnąłem z ulgą. Cieszyłem się, że uzyskałem zgodę na wyjście z jednostki w sobotę ale czułem się w pewnym sensie upokorzony tym, że musiałem o to prosić. Na dodatek trzymałem w rękach to śmierdzące ubranie robocze do wyprania. Ale cóż, przecież sam chciałem iść falowo a nie regulaminowo...
Idąc do naszej sali zauważyłem mojego falowca Majcherka czyszczącego buty na palarni. Zwróciłem uwagę na to, że ma wyjątkowo posępną minę. Na ławce obok niego leżał otwarty list zaadresowany bardzo starannym charakterem pisma. Najwidoczniej długo na niego
i aby nie dostać jakiegoś nowego zadania czym prędzej wyszedłem z sali. Zamknąwszy za sobą drzwi odetchnąłem z ulgą. Cieszyłem się, że uzyskałem zgodę na wyjście z jednostki w sobotę ale czułem się w pewnym sensie upokorzony tym, że musiałem o to prosić. Na dodatek trzymałem w rękach to śmierdzące ubranie robocze do wyprania. Ale cóż, przecież sam chciałem iść falowo a nie regulaminowo...<br> Idąc do naszej sali zauważyłem mojego falowca Majcherka czyszczącego buty na palarni. Zwróciłem uwagę na to, że ma wyjątkowo posępną minę. Na ławce obok niego leżał otwarty list zaadresowany bardzo starannym charakterem pisma. Najwidoczniej długo na niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego