Powróciłem do mego początku. Rozumiem, że jeśli dzięki wiedzy mogę pojąć zjawiska i wyliczyć je, nie mogę pochwycić świata. Gdybym wiódł palcem po całej jego wypukłości, nie dowiedziałbym się więcej. A wy każcie mi wybierać pomiędzy opisem, który jest pewny, ale nie uczy mnie niczego i hipotezami, które jakoby mnie uczą, ale zgoła nie są pewne. (...) Mówiłem, że świat jest absurdalny i pośpieszyłem się zanadto. Świat sam w sobie nie jest rozumny - to wszystko, co można powiedzieć. Ale absurdalna jest konfrontacja tego, co irracjonalne i oszalałego pragnienia jasności, którego wołanie rozlega się w najgłębszej istocie człowieka</>.<br>Nieco dalej zaś napisał autor