szarpał wąsa,<br>Po czym z każdym przyszłym zięciem<br>Ucałował się z przejęciem.<br><br>Starościanki na odmianę<br>Spoglądały zakochane<br>I Królowi dziękowały<br>Za ten wybór doskonały.<br>Z przyzwolenia Starościny<br>Król wyprawił zaręczyny<br>Rad, że udał mu się kawał,<br>Sam w toastach nie ustawał,<br>Innym gościom przykład dawał,<br>Potem trzy wypisał skrypty<br>Nie ujmując ani szczypty<br>Z wiana, które zuchom szczerze<br>Ofiarował przy deserze.<br><br>Tak skończyła się przygoda.<br>A kronikarz tylko doda,<br>Że gdy świt różowił lasy<br>I siadano do kolasy,<br>Golibrodę Król łaskawy<br>Zabrał z sobą do Warszawy.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>PRZYGODA LUTKA - HISTORIA KRÓTKA</><br>Proszę, spójrzcie: Oto Lutek,<br>W jego oczach żal i smutek,<br>Bo