nie jest to przypadkiem auto kradzione. <br><br>&lt;tit&gt;Na koszt właściciela&lt;/&gt;<br><br>- Najważniejsze w takim przypadku jest odpowiednie oznakowanie takiego pojazdu - wyjaśnia nadkomisarz Krzysztof Głowiński z warszawskiej drogówki. - Musi być widoczne, tak aby inni kierowcy mieli możliwość ominięcia przeszkody. <br><br>Dlatego ekipa ZDM ustawiła przy przyczepie znaki. Na koszt nieobecnego właściciela. Policjanci mogli ewentualnie ukarać właściciela pojazdu mandatem za postój w miejscu niedozwolonym. <br><br>- Ale w przypadku awarii raczej tego nie robimy - mówi nadkomisarz Głowiński. - To jest przecież postój niezawiniony przez właściciela. Gdyby policjant wystawił wtedy mandat, byłby po prostu złośliwy. tom Romans według wójta<br><br>Od miłości do nienawiści jeden krok - mówi wójt gminy Jabłonna oskarżony