jeszcze raport, ale to, że najchętniej w dowodzie wpisalibyśmy sobie: latawcolog. Albo zawodowy całowacz.<br>Ale potem wrócimy. Znów nikt nie powie ekspedientce o tym, że ma egzotyczne sny, nie będziemy taplać się w błocie i wychodzić na spacer po północy. Ludzie mijani codziennie będą tylko tłem. Latawce znów będą tylko ukradkiem rysowane na skrawkach papieru przez kelnerów. Niedługo świat stanie na nogi. I dobrze, bo gdyby wszyscy byli całowaczami i operatorami latawców, to kto by mi sprzedawał bułki i masło?<br><br>Ważne są rzeczy istotne: marzenia, myśli, a nawet ulotne sny...</><br><br><br><br><page nr=154><br><br><br><br><br><page nr=155><br><br><div type="art" sex="m"><tit>jeszcze jeden męski punkt widzenia</><br><br>Cztery rzeczy, których, jak mówi, nie