Spojrzał w lustra wiszące w hallu; nauczył się już panować nad mięśniami twarzy, ale czuł zawsze potrzebę kontroli, jak aktor przed wejściem na scenę. Musiał znaleźć uśmiech odpowiedni dla żony gauleitera, gdy powita go na progu. Wiedział, że zdradzić może czasem najdrobniejszy gest, nieodpowiednio użyte słowo; wiedział, jak trudno jest ukrywać nienawiść.<br>Pochylił się nad jej dłonią, potem uścisnął miękką rękę gauleitera. W salonie było pełno: mundury wojskowe i partyjne, panie w wieczorowych toaletach. Kloss stanął niedaleko drzwi, zjawił się natychmiast kelner z tacą. Wziął kieliszek i zaczął szukać wzrokiem znajomych. Brunner rozmawiał z jego szefem, majorem Horschem, a na progu