Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Motor
Nr: 38
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1975
nie spowoduje kataklizmu, a wręcz przeciwnie, będzie godziwą rozrywką dla mieszkańców. Kilkanaście telefonów, powołanie się na kogoś ważnego, że i owszem - popiera, czasami mały fortel i właściwie problem z głowy. Gorzej gdy impreza jest kilkudniowa i trzeba uczestników upchać na noc. Nie zawsze przecież można korzystać z namiotów. Wtedy działacze uruchamiają całą swoją inteligencję i ... znajomości.
Nie wiadomo co robić z indywidualnymi turystami, a co dopiero z dużą grupą. Ile imprez odwołano, mimo że wydawać by się mogło, iż wszystko dopięte na ostatni guzik dwa, trzy miesiące przed imprezą. Ile imprez w ogóle nie można było zorganizować z braku noclegów. A
nie spowoduje kataklizmu, a wręcz przeciwnie, będzie godziwą rozrywką dla mieszkańców. Kilkanaście telefonów, powołanie się na kogoś ważnego, że i owszem - popiera, czasami mały fortel i właściwie problem z głowy. Gorzej gdy impreza jest kilkudniowa i trzeba uczestników upchać na noc. Nie zawsze przecież można korzystać z namiotów. Wtedy działacze uruchamiają całą swoją inteligencję i ... znajomości.<br>Nie wiadomo co robić z indywidualnymi turystami, a co dopiero z dużą grupą. Ile imprez odwołano, mimo że wydawać by się mogło, iż wszystko dopięte na ostatni guzik dwa, trzy miesiące przed imprezą. Ile imprez w ogóle nie można było zorganizować z braku noclegów. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego