Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
dostać się do twego umysłu.
Sięgnęła za suknię na piersiach. Na długim żelaznym łańcuszku, w żelaznej pajęczynie, wisiał szarawy, podłużny kamień.
- Patrz na niego - poleciła stając przede mną.
- A co to za kamień?
- Nieważne - odparła szorstko. - Patrz na niego i o niczym innym nie myśl.
Miarowy ruch kamienia zaczął mnie usypiać. Walczyłam z coraz bardziej ogarniającą mnie sennością. Naraz kamień rozbłysnął tak silnym blaskiem, że odruchowo zamknęłam oczy. Blask bijący z niego przenikął przez moje kurczowo zaciśnięte powieki, dotarł do mego umysłu. Czułam, że w jego świetle Pani Piękna widzi wszystkie moje myśli, zna moje pragnienia i marzenia.
W tej samej
dostać się do twego umysłu.<br>Sięgnęła za suknię na piersiach. Na długim żelaznym łańcuszku, w żelaznej pajęczynie, wisiał szarawy, podłużny kamień.<br>- Patrz na niego - poleciła stając przede mną.<br>- A co to za kamień?<br>- Nieważne - odparła szorstko. - Patrz na niego i o niczym innym nie myśl.<br>Miarowy ruch kamienia zaczął mnie usypiać. Walczyłam z coraz bardziej ogarniającą mnie sennością. Naraz kamień rozbłysnął tak silnym blaskiem, że odruchowo zamknęłam oczy. Blask bijący z niego przenikął przez moje kurczowo zaciśnięte powieki, dotarł do mego umysłu. Czułam, że w jego świetle Pani Piękna widzi wszystkie moje myśli, zna moje pragnienia i marzenia.<br>W tej samej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego