Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 10/04
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
uzasadniała wyrok Beata Stachowiak, sędzia wrocławskiego sądu. Sędzia podkreśliła też, że Majka jako jedyny ujawnił, że sprawdzał kupon w Ustce. "Totalizator nawet o tym nie wiedział, dopiero po sprawdzeniu w centralnym komputerze potwierdzono informacje powoda" - dodała Stachowiak. Przedstawiciele Totolotka nie chcieli komentować wyroku. Naczelnik wrocławskiego oddziału powiedziała jedynie, że "należy uszanować decyzję sądu i spółka zastanowi się czy złożyć odwołanie czy wypłacić pieniądze". Sprawa rekordowej wygranej w Totolotka była głośna w maju 1999 roku. Wrocławska kolektura poszukiwała szczęśliwego właściciela kuponu uprawniającego do odebrania 1 miliona 700 tysięcy złotych. Nikt w terminie nie zgłosił się po odbiór nagrody. Kilka dni po upłynięciu
uzasadniała wyrok Beata Stachowiak, sędzia wrocławskiego sądu. Sędzia podkreśliła też, że Majka jako jedyny ujawnił, że sprawdzał kupon w Ustce. <q>"Totalizator nawet o tym nie wiedział, dopiero po sprawdzeniu w centralnym komputerze potwierdzono informacje powoda"</> - dodała Stachowiak. Przedstawiciele Totolotka nie chcieli komentować wyroku. Naczelnik wrocławskiego oddziału powiedziała jedynie, że <q>"należy uszanować decyzję sądu i spółka zastanowi się czy złożyć odwołanie czy wypłacić pieniądze"</>. Sprawa rekordowej wygranej w Totolotka była głośna w maju 1999 roku. Wrocławska kolektura poszukiwała szczęśliwego właściciela kuponu uprawniającego do odebrania 1 miliona 700 tysięcy złotych. Nikt w terminie nie zgłosił się po odbiór nagrody. Kilka dni po upłynięciu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego