na jeden rok więzienia, obrazy pozostałe na miejscu. Mimo wyroku, jeszcze w wiele lat po śmierci artysty (zm., 58-letni, w1947 r.), w kręgach wybitnych uczonych, konserwatorów i doświadczonych muzeologów spierano się nad tym, czy istotnie kwestionowane obrazy są nowoczesnymi naśladownictwami czy też oryginałami XVII wieku. Obie tezy mają swych utytułowanych zwolenników. <br>Przypadek van Meegerena nasuwa więc wiele pytań ogólniejszych. Od granicy omylności (względnie nieomylności) ekspertów począwszy, poprzez kwestie natury etycznej lub prawnej (czy naśladownictwo cudzej maniery jest w ogóle naganne i karalne?), aż do konieczności wyraźnego stwierdzenia, co to jest falsyfikat, a ściślej - w jakim momencie zaczyna się fałszerstwo? Czy