Ani groszków na dodatek,<br><br>Na desenie wciąż się dąsa,<br>Oczy we łzach, buzia w pąsach.<br><br>Burmistrz łamie sobie głowę,<br>Wreszcie woła dwie krawcowe:<br><br>"W magistracie, jak to bywa,<br>Dokumenty mam w archiwach,<br><br>Mogę dać wam z dokumentów<br>Pięćset kropek z atramentu,<br><br>Dość już mam tej całej szopki,<br>Niechaj będzie suknia w kropki!"<br><br>Burmistrzanka się uśmiecha:<br>"Z kropek może być pociecha!"<br><br>Bardzo długo trwało szycie,<br>Lecz wypadło znakomicie<br><br>I na balach tym ślicznościom<br>Przyglądano się z zazdrością.<br><br>Odtąd panny w Skierniewicach<br>Mają kropki na spódnicach.</><br><br><div1><tit1>DZIURAWE BUTY</><br>Dwa dziurawe buty szły po podłodze,<br>W każdym bucie było po jednej nodze,<br>A na dwóch