Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
beznadziejna, że mieliśmy tylko dwa wyjścia: nie płacić państwu albo nie płacić ludziom! - mówi były prezes jednej z węglowych spółek. - Za cichym pozwoleniem władz wybieraliśmy pierwsze rozwiązanie, bo inaczej doszłoby do rozruchów. Poza tym zarząd dostawał każdego roku skwitowanie od właściciela, ministra gospodarki lub skarbu - wszystko wydawało się więc być w porządku. Czy fiskus puści też w skarpetkach byłych i obecnych ministrów? Dlatego jestem spokojny o swój majątek.

Kwestia wyboru

Augustyn Kubik, dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach, mówi, że urzędy skarbowe dobrze znają sytuację górnictwa: - Wiemy, że kopalniane kasy są puste, ale problem tkwi gdzie indziej: otóż jedne spółki, jedni prezesi, próbują
beznadziejna, że mieliśmy tylko dwa wyjścia: nie płacić państwu albo nie płacić ludziom! - mówi były prezes jednej z węglowych spółek. - Za cichym pozwoleniem władz wybieraliśmy pierwsze rozwiązanie, bo inaczej doszłoby do rozruchów. Poza tym zarząd dostawał każdego roku skwitowanie od właściciela, ministra gospodarki lub skarbu - wszystko wydawało się więc być w porządku. Czy fiskus puści też w skarpetkach byłych i obecnych ministrów? Dlatego jestem spokojny o swój majątek.<br><br>&lt;tit&gt;Kwestia wyboru&lt;/&gt;<br><br>Augustyn Kubik, dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach, mówi, że urzędy skarbowe dobrze znają sytuację górnictwa: - Wiemy, że kopalniane kasy są puste, ale problem tkwi gdzie indziej: otóż jedne spółki, jedni prezesi, próbują
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego