Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
bardziej imponującym niż całe ognisko. Odrzuciwszy rekwizyt, z którym miał popędzić na spotkanie nadjeżdżającego pociągu, zgłupiał w pierwszej chwili doszczętnie. Na domiar złego oparzył sobie rękę i, machając tą ręką, ruszył torem przed siebie, ale już po pierwszych krokach, zanim się zdążył dobrze rozpędzić, uświadomił sobie, że coś jest nie w porządku. Wrócił więc do ogniska, skąd już leciał w jego kierunku Janusz.
- Co robisz, kretynie, bierz drugą! - wrzeszczał, wtykając mu do ręki nie zapalony kawał drewna.
Lesio już chciał się rzucić do biegu z tym nie zapalonym kawałem, kiedy zastopował go następny okrzyk.
- Gdzie lecisz, do diabła?! Zapal to!!!
- Benzyna! - krzyknął
bardziej imponującym niż całe ognisko. Odrzuciwszy rekwizyt, z którym miał popędzić na spotkanie nadjeżdżającego pociągu, zgłupiał w pierwszej chwili doszczętnie. Na domiar złego oparzył sobie rękę i, machając tą ręką, ruszył torem przed siebie, ale już po pierwszych krokach, zanim się zdążył dobrze rozpędzić, uświadomił sobie, że coś jest nie w porządku. Wrócił więc do ogniska, skąd już leciał w jego kierunku Janusz.<br>- Co robisz, kretynie, bierz drugą! - wrzeszczał, wtykając mu do ręki nie zapalony kawał drewna.<br>Lesio już chciał się rzucić do biegu z tym nie zapalonym kawałem, kiedy zastopował go następny okrzyk.<br>- Gdzie lecisz, do diabła?! Zapal to!!!<br>- Benzyna! - krzyknął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego