nadal wzdłuż tradycyjnych linii podziałów religijnych. Wśród proizraelskich kolaborantów zatrzymywanych przez &lt;name type="org"&gt;Hezbollah&lt;/name&gt; w południowym &lt;name type="place"&gt;Libanie&lt;/name&gt; jest wielu chrześcijan, którzy wcześniej zapowiadali, iż pozostaną na miejscu, by bronić swych chrześcijańskich wsi przed islamistami z &lt;name type="org"&gt;Hezbollahu&lt;/name&gt; i &lt;name type="org"&gt;Ruchu Amal&lt;/name&gt;. <br>Rząd &lt;name type="place"&gt;Libanu&lt;/name&gt;, który zapowiadał wcześniej, iż przejmie kontrolę nad opuszczanymi przez &lt;name type="place"&gt;Izrael&lt;/name&gt; ziemiami, w praktyce, po ulokowaniu się na miejscu współpracującego głównie z &lt;name type="place"&gt;Syrią&lt;/name&gt; i &lt;name type="place"&gt;Iranem&lt;/name&gt; &lt;name type="org"&gt;Hezbollahu&lt;/name&gt;, może się nie wywiązać z tej obietnicy. Nie wiadomo też, jak zachowa się &lt;name type="place"&gt;Damaszek&lt;/name&gt;, któremu teoretyczne powinno zależeć na uspokojeniu sytuacji, aby zyskać dodatkowy atut w negocjacjach z &lt;name type="place"&gt;Izraelem&lt;/name&gt;. <br>Tymczasem &lt;name type="place"&gt;Syria&lt;/name&gt;, która ma w &lt;name type="place"&gt;Libanie&lt;/name&gt; 35 tys. żołnierzy