Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
on, albo ja.
- Albo dyrekcja toto-lotka - uzupełnił z przekonaniem Janusz. - Jednym słowem dom bez klamek!
- A może dzisiaj rzeczywiście jest środa? - powiedział niepewnie Karolek, ciągle jeszcze nieco oszołomiony.
- No właśnie! - ożywił się Lesio. - Może?...
- Przestańcie, do diabła! - krzyknęła z gniewem Barbara. - Przecież on nas doprowadzi do zbiorowego obłędu! Jak wam mówię, że jest wtorek, to wtorek!
- Ale mogłaby być środa! - zaprotestował rozpaczliwie Lesio, widząc dla siebie jedyny ratunek w przestawieniu dni tygodnia.
- Cicho!!! - wrzasnął Janusz. - Skończcie te wtorki i środy, bo ja za chwilę zwariuję! Mów, ty ofiaro kalendarza, od kiedy miałeś te pieniądze?!
- Od wczoraj! - odkrzyknął Lesio pośpiesznie. - Jak
on, albo ja.<br>- Albo dyrekcja toto-lotka - uzupełnił z przekonaniem Janusz. - Jednym słowem dom bez klamek!<br>- A może dzisiaj rzeczywiście jest środa? - powiedział niepewnie Karolek, ciągle jeszcze nieco oszołomiony.<br>- No właśnie! - ożywił się Lesio. - Może?...<br>- Przestańcie, do diabła! - krzyknęła z gniewem Barbara. - Przecież on nas doprowadzi do zbiorowego obłędu! Jak wam mówię, że jest wtorek, to wtorek!<br>- Ale mogłaby być środa! - zaprotestował rozpaczliwie Lesio, widząc dla siebie jedyny ratunek w przestawieniu dni tygodnia.<br>- Cicho!!! - wrzasnął Janusz. - Skończcie te wtorki i środy, bo ja za chwilę zwariuję! Mów, ty ofiaro kalendarza, od kiedy miałeś te pieniądze?!<br>- Od wczoraj! - odkrzyknął Lesio pośpiesznie. - Jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego