Typ tekstu: Książka
Autor: Lisowski Krzysztof
Tytuł: Przechodzenie przez rzekę
Rok: 1997
teatrze
przygotowałem się do tego
pokażę im
piętnaście tysięcy dni
przypomnę wiersz Różewicza
o podobnym zdarzeniu
opowiem w kwadrans
co budowałem
jadłem oglądałem
za siedmioma zimnymi rzekami
dlaczego wchodziłem
po tylu słowach
na wieżę świata
może dostrzegą kogoś
kto nie pamięta już
zaklęcia

REKOLEKCJE KWIETNIOWE
dla tego dziecka
Bóg jest wanilią w cieście
dla tego mężczyzny zamieszkał
w umierającej Daszy
jej wewnętrznym spojrzeniu

dowidzącym teraz lepsze miasta
i łąki wieczne
spopiela włókienka jej mózgu
wygasza po kolei lampy w całym domu
jest wiarą
w podłączonym do przewodów
worku ciała
strzeże ruchomej granicy
jest przecież
ormiańskim strażnikiem
a właśnie Turcy nadchodzą
***
te
teatrze<br>przygotowałem się do tego<br>pokażę im<br>piętnaście tysięcy dni<br>przypomnę wiersz Różewicza<br>o podobnym zdarzeniu<br>opowiem w kwadrans<br>co budowałem<br>jadłem oglądałem<br>za siedmioma zimnymi rzekami<br>dlaczego wchodziłem<br>po tylu słowach<br>na wieżę świata<br>może dostrzegą kogoś<br>kto nie pamięta już<br>zaklęcia&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;REKOLEKCJE KWIETNIOWE&lt;/&gt;<br>dla tego dziecka<br>Bóg jest wanilią w cieście<br>dla tego mężczyzny zamieszkał<br>w umierającej Daszy<br>jej wewnętrznym spojrzeniu<br><br>&lt;orig&gt;dowidzącym&lt;/&gt; teraz lepsze miasta<br>i łąki wieczne<br>spopiela włókienka jej mózgu<br>wygasza po kolei lampy w całym domu<br>jest wiarą<br>w podłączonym do przewodów<br>worku ciała<br>strzeże ruchomej granicy<br>jest przecież<br>ormiańskim strażnikiem<br>a właśnie Turcy nadchodzą<br>***<br>te
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego