rzecz zbyt cenną, by oddawać je w <br>darze sąsiadowi), a nie nagabywanie podróżnych. Zresztą jakiż wojownik patrzyłby <br>z niechęcią na stada bydła wchodzące w jego dziedzinę? Tylko odwrotny porządek <br>mógłby wywołać w nim gniew.<br>Oddaliwszy się od granicy babilońskiej o dwa dni drogi, Ab-Ram upatrzył kępę <br>drzew rosnących nad wartkim strumieniem i postanowił rozbić tutaj obóz na dłuższy <br>odpoczynek. Siedemdziesiąt dni minęło, jak opuścili Ur. Wyszli w początku miesiąca <br><orig>adar</>, obecnie dobiegał końca miesiąc <orig>ijar</>, pora czarownej wiosny, krótkich ciepłych <br>nocy, rozkosznych dni i bujnej zieleni. Odpocząwszy pójdą dalej, by dojść wysokich, <br>chłodnych gór, rodziców strumieni, zanim przyjdzie pora gorąca