Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
mocnym, bo jest to straszliwe brzemię odpowiedzialności.
Jest to wizja Kościoła zwartego, zdyscyplinowanego, pewnego swych prawd wielkich i małych, który byłby jasną .latarnią dla błąkającej się, zdezorientowanej ludzkości. Ma to być Kościół o wyraźnych granicach doktrynalnych i kryteriach przynależności. To jeszcze jest katolickie, a to już nie jest; chrzest jest warunkiem koniecznym przynależności, ale nie wystarczającym. Taki Kościół ma być ośrodkiem i zaczynem ewangelizacji - i reewangelizacji tych, którzy od niego odeszli. Jest oczywiście w tej wizji wiele z tradycyjnej, ortodoksyjnej myśli Kościoła, koncepcji "światła na górze wysokiej". Ale nie jest to jedyna możliwa wizja. Są w niej elementy fortecy obronnej, zniknięcia w
mocnym, bo jest to straszliwe brzemię odpowiedzialności.<br> Jest to wizja Kościoła zwartego, zdyscyplinowanego, pewnego swych prawd wielkich i małych, który byłby jasną .latarnią dla błąkającej się, zdezorientowanej ludzkości. Ma to być Kościół o wyraźnych granicach doktrynalnych i kryteriach przynależności. To jeszcze jest katolickie, a to już nie jest; chrzest jest warunkiem koniecznym przynależności, ale nie wystarczającym. Taki Kościół ma być ośrodkiem i zaczynem ewangelizacji - i reewangelizacji tych, którzy od niego odeszli. Jest oczywiście w tej wizji wiele z tradycyjnej, ortodoksyjnej myśli Kościoła, koncepcji "światła na górze wysokiej". Ale nie jest to jedyna możliwa wizja. Są w niej elementy fortecy obronnej, zniknięcia w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego