Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
w samych koniuszkach nerwów czuł łaskotanie pokusy: nie będzie na baczność wysłuchiwał krzyków Kosołapkina.
- Więc jakże ma być z tym kontaktem? - zapytał patrząc w ziemię. - Daszyńskiego cztery. Pytać o ojca z "Akcji Katolickiej".
Półszwadron prowadzony przez Zygmunta wrócił do miasteczka dopiero na szósty dzień. Na taczance jechał związany, ranny Siekiera, watażka rozbitego upowskiego oddziału, oraz zastępca do spraw "polwych" dowódcy szwadronu.
Zasłonięci firanką, w oknie mieszkania przy ulicy Daszyńskiego cztery obserwowali jego wjazd porucznik Leszek Mech oraz zastępca szefa Urzędu Bezpieczeństwa., Obaj od rana prowadzili tu "kocioł", w który, jak się okazywało, zgarniali całą siatkę odbudowującej się w terenie konspiracji. Konfident
w samych koniuszkach nerwów czuł łaskotanie pokusy: nie będzie na baczność wysłuchiwał krzyków Kosołapkina.<br>- Więc jakże ma być z tym kontaktem? - zapytał patrząc w ziemię. - Daszyńskiego cztery. Pytać o ojca z "Akcji Katolickiej".<br>Półszwadron prowadzony przez Zygmunta wrócił do miasteczka dopiero na szósty dzień. Na taczance jechał związany, ranny Siekiera, watażka rozbitego upowskiego oddziału, oraz zastępca do spraw "polwych" dowódcy szwadronu.<br>Zasłonięci firanką, w oknie mieszkania przy ulicy Daszyńskiego cztery obserwowali jego wjazd porucznik Leszek Mech oraz zastępca szefa Urzędu Bezpieczeństwa., Obaj od rana prowadzili tu "kocioł", w który, jak się okazywało, zgarniali całą siatkę odbudowującej się w terenie konspiracji. Konfident
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego