Pieronek</name>, podsumowując wizytę delegacji biskupów w <name type="place">Brukseli</name>. <br><who2>Zaskoczył nas język, którym mówią politycy <name type="org">Unii</name>. <br>To język poszukiwania zgody i przyjaźni</> - powiedział bp <name type="person">Pieronek</name>. - <who2>Nawet warunki, które <name type="place">Polska</name> musi spełnić, przedstawiano w ten sposób. Kiedy np. mówiono o zmianach w rolnictwie, dodawano</> - ,"rozumiemy wasze problemy, nie jesteście z tym pierwsi". <who2>Tam wcale nie czekają na jakieś daty, na to, że <name type="place">Polska</name> przerobi swoje rolnictwo na jakieś farmy amerykańskie.</> <br>Biskup mówił też, że unijna polityka rozwoju regionów wcale nie zmierza do rozbioru <name type="place">Polski</name>, jak to często się u nas przedstawia. Ta polityka jest kształtowana w każdym państwie samodzielnie, a Unia tylko to wspiera