przejdzie, bo to ludzie dobrodupni"; tu, Ewka, będzie chciał rachunek i w ogóle uważaj z nim, bo to jakiś glina, ubek czy inny chuj"; itede, itepe - rutynowe nasze rozmowy o klientach.<br>- Jak ty się zmieniłeś - powiedziałaś nagle. - Taki byłeś wystraszony chłopczyna, jak cię poznałam, a teraz...<br>Szukałaś słowa, a ja wgapiałem się w Twoje nogi i pod ich natchnieniem pomogłem ci znaleźć.<br>A teraz, Ewuniu, pracuję z cudowną kobietą i stąd cała zmiana... Czy Ty myślisz, że gdybym robił dla Chmiela, Kazany albo Ryśka Kozła - wymieniłem kilku innych rzemieślników z branży - to choć w połowie tak bym się poświęcał. Mnie, Ewka, forsa