błysk. Te jej oczy, zwykle koloru niebieskiego, niezbyt duże, ale bardzo żywe, były, jak to się mówi, osadzone wąsko, a więc blisko nosa. Wcale mi to nie przeszkadzało.<br>- Nie wiem, czy będę mogła coś dla ciebie zrobić, Jasiu - powiedziała. - Musiałabym o to prosić starego, a tego wolałabym uniknąć. Zresztą nie wiadomo, czy się długo utrzyma.<br>- Zrezygnuje ze stanowiska?<br>- Oni z niego zrezygnują - zaśmiała się Renata. - Za bardzo się kąpał w błędach i wypaczeniach. Trzeba go będzie rzucić na pożarcie masom. On zresztą wcale nie uważa, żeby popełnił jakiekolwiek błędy. Twierdzi, że wielkim błędem jest ta cała odwilż.<br>- A ty jak uważasz