Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
najwięcej, więc nic dziwnego proszę państwa...".

Gdybyż to była konkurencja olimpijska.



O obrotach sfer

Aktorka Ewa Gawryluk ubolewa w "Na Żywo", że gdyby urodziła się w Hollywood, a nie w Miastku pod Słupskiem, to do roboty latałaby samolotem, a nie autobusem. Bo Polska to straszny kraj. W supermarketach czają się widzowie, którzy zaglądają do koszyka.
Żeby trafić na okładkę, trzeba się rozwieść, zdradzić męża albo mieć nowe dziecko. Gawryluk nic z tych rzeczy nie ma. - Czy mam zdjąć majtki na środku placu Konstytucji? - pyta dramatycznie. I chociaż, jak widać, zna sposób na gwarantowany sukces, woli opowiadać o namiętności do męża oraz
najwięcej, więc nic dziwnego proszę państwa...".<br><br>Gdybyż to była konkurencja olimpijska.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;O obrotach sfer&lt;/&gt;<br><br>Aktorka Ewa Gawryluk ubolewa w "Na Żywo", że gdyby urodziła się w Hollywood, a nie w Miastku pod Słupskiem, to do roboty latałaby samolotem, a nie autobusem. Bo Polska to straszny kraj. W supermarketach czają się widzowie, którzy zaglądają do koszyka. <br>Żeby trafić na okładkę, trzeba się rozwieść, zdradzić męża albo mieć nowe dziecko. Gawryluk nic z tych rzeczy nie ma. - Czy mam zdjąć majtki na środku placu Konstytucji? - pyta dramatycznie. I chociaż, jak widać, zna sposób na gwarantowany sukces, woli opowiadać o namiętności do męża oraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego