pawie witraże.<br> <page nr=78><br> Chciałem zostać świętym sam dla siebie, żeby nikt o tym nie wiedział, nawet matka, nawet katecheta, bijący nas drewnianą nogą oderwaną od ławki, rzucający w nas pękiem kluczy.<br> Pomyślałem sobie, że najłatwiej będzie mi zostać świętym, jeśli zacznę pościć.<br> I miałem rację.<br> Bo pomyślcie sami.<br> Nasz brzuch, to wiecznie poruszające się w nas zwierzę, domagające się, żeby je karmić, żeby nieustannie myśleć o nim, budzące nas po nocach, zrywające z drzemki, włada nami, jak się mu żywnie podoba.<br> I choćbyś nie wiem jak temu zwierzęciu dogadzał, zawsze mu będzie za mało, zawsze stanie ci na przekór w najmniej spodziewanej